Ja też dałbym się wyruchać mojej żonie. Tylko po to, żeby się upewnić, że jest suką. Każda laska tylko na to czeka. Ta blondynka nie ma nic przeciwko byciu rżniętą na całego. Ten pies z gumką nie jest jej mężem, to pewne. A piastun, jako właściciel laski, pieprzy ją bez zbytnich ceregieli.
Ładne piersi i sprawne usta, całkiem niezła kombinacja. Prawda jest taka, że momentami kutas jest po prostu ostry, ja osobiście wolałbym lżejszy, wolniejszy i... delikatniejszy! Tak jest o wiele przyjemniej. Prawda jest taka, że połyka się naprawdę głęboko, z tym nie można się kłócić!
Złota rybka zamieniła się w blondynkę i spełniła trzy życzenia nudystki - w usta wzięła, w dupę dała i w cipę wzięła. Podaj mi adres plaży, na której ona gryzie!